GALAXY ON THE PLAYGROUND

Przez dwa, maksymalnie trzy dni mogliśmy się cieszyć wiosenną pogodą. Niestety mimo oporów jestem zmuszona wyciągnąć zimową parkę. Co nie zmienia faktu, że czekam na dzień, w którym wiosna zagości u nas pełną parą i ubiór jaki wam dzisiaj prezentuję będzie na porządku dziennym. Moje przygotowania do wiosny w sumie są już zakończone, jedyną rzeczą, która mnie powstrzymuje od pokazania ich jest właśnie pogoda - niesamowicie grymasząca. Na początku mojego blogowania pokazywałam wam ramoneskę z jeansu, którą poszukiwałam przez bardzo długi czas. Dziś możecie zobaczyć jej drugą odsłonę. Jest niesamowita, idealnie skrojona, jakościowo także nie mam zastrzeżeń. Dobrałam do niej galaxy legginsy, których dla niektórych są passe. Jednak moda na jeden sezon nie jest dla mnie i przeważnie wybieram i noszę to co mi się podoba i nie zawsze jest modne. A jeżeli coś jest "in" i przypadnie mi do gustu to ma u mnie podwójnego plusa. Na szczęście takie rzeczy goszczą u mnie w szafie dość długo. Czasem nawet latami i nie są do zdarcia. Tak właśnie jest z tymi legginsami. Na początku uważnie przyglądałam się im i osobom, które je nosiły. A gdy stały się przereklamowane u mnie były na liście "must have". Cóż, trendy pojawiają się u mnie z opóźnieniem, ale do niektórych rzeczy chyba trzeba "dojrzeć", także tych modowych. 

 ROMWE galaxy leggings | ESPRIT jeans jacket | CZASNABUTY sneakers shoes | NEW YORKER studded shirt | ASOS sunglasses