Nadszedł czas na post o kosmetykach, które używam. Jest tego dość sporo, gdyż muszę się przyznać że jestem maniaczką podkładów. Lubię je testować i szukać tego odpowiedniego. Tak samo jest z maskarami. Jeszcze ostatnio moja kolekcja liczyła ich dość sporo, jednak ukochana mamusia przygarnęła kilka sztuk! Kilka lat temu używałam bardzo tanich kosmetyków, bo mój budżet spory nie był, a każda buntująca się nastolatka chciała wyglądać dobrze. Tak samo było ze mną. Z biegiem czasu jednak uświadomiłam sobie, że lepiej wydać troszkę więcej grosza, a wyglądać lepiej.
PODKŁADY
INGRID COSMETICS Ideal face- jest/był to mój pierwszy 'dobry' podkład.Całkiem dobrze kryje i nie tworzy efektu maski. Jednak po całym dniu tworzy tzn. zacieki i nie polecam go w okresie letnim.Jest dość wydajny i gęsty, a do tego nie drogi (cena za 35ml to ok 16zł). To już drugie moje opakowanie tego podkładu i polecam go osobą, które szukają czegoś dobrego i taniego. Ja używam odcienia 15-naturalny
L'OREAL PARIS TRUE MATCH- Skusiłam się na niego oglądając te wszystkie reklamy w telewizji, jednak nie jestem z niego zadowolona. Owszem, nie tworzy efektu maski, ale jego konsystencja mi nie odpowiada- jest strasznie wodnista, przez co ciężko się nakłada. Bardzo słabo kryje, więc za to też ode mnie minus. Cena dość wysoka, jak za taki podkład (ok 55zł za 35ml). Ja używam odcienia N2 VANILLE
AVON MATTIFUING FOUNDATION- moje odkrycie tego miesiąca! Jestem z niego jak najbardziej zadowolona. Idealna konsystencja, krycie, wydajność, nie tworzy efektu maski. Polecam go każdej osobie, która ma niedoskonałości i chciałaby je ukryć. Ten podkład napewno spełni wasze oczekiwania! Cena ok 20zł za 30ml. Ja używam odcienia IVORY
GOSH X-CEPTIONAL WEAR- mój numer jeden wśród podkładów! Używam go na zmianę z tym z Avon'u. Gosh'a odkryłam ponad rok temu i od tamtej pory jestem mu wierna. Do tej pory używam odcienia SAND, jednak ostatnio skusiłam się na odcień NATURAL i jest tak samo dobry! Idealnie kryje i nie zatyka porów, więc zawsze mogę na niego liczyć. Cena około 40zł za 35ml
KOREKTORY I BAZY
GARNIER PURE ACTIVE- jest co połączenie podkładu i środka antybakteryjnego. Wysusza trądzik i kryje niedoskonałości. Efekty można zobaczyć jak i poczuć już od pierwszego użycia. Jest łatwy w użyciu dzięki zamieszczonej kulce. Ceny niestety nie znam, gdyż dostałam to cudo od mamy
AVON SHIMMER SWIRLS- transparentny podkład+ baza. Używam go od jakiegoś czasu i jest naprawdę dobry. Szczególnie polecam go w gorące dni. Utrzymuje podkład na twarzy i nasza buzia przez cały dzień wygląda świeżo. Cena około 25zł za 35ml
MASKARY
GOLDEN ROSE BLACK EYELINER- Jestem mu wierna od samego początku. Rewelacyjny szczególnie jeśli chodzi o cienkie kreski. Długo się utrzymuje, nie kruszy się i nie robi zacieków. Jego cena też jest kusząca, bo ok 10zł!
AVON SUPERSHOCK- eyeliner w żelu. Niestety ja nie preferuje tej metody. Owszem, ma niezłą konsystencję, jednak ja nie radzę sobie z nakładaniem go pędzelkiem. Może kiedyś dojdę do wprawy i wtedy będzie dobrze go służył. Napewno polecam dziewczyną, które mają w tym wprawę! Cena 14zł
MAYBELLINE NEW YORK ONE BY ONE- jedynym słowem rewelacja! Pogrubia, wydłuża, podkręca, a co najważniejsze nie skleja! Ma cudowną szczoteczkę, która sprawia, że aplikacja tuszu to sama przyjemność. To już drugie moje opakowanie i na tym się nie skończy. Jedyny minus to to, że się kruszy. Cena to ok 30zł
AVON SUPER EXTEND MASKARA- ma świetną gumową szczoteczkę. Troszkę skleja rzęsy, więc potrzebujemy także grzebyczka to ich rozczesywania. Ale nie kruszy się i ładnie wydłuża. Cena ok 20zł
SZMINKI I RÓŻE
CARTICE ULTIMATE COLOUR 010 BE NATURALL- Jest to kolor cielisty. Szminki tej firmy nie są wcale drogie, trzymają się dość długo i pięknie pachną. Jest to jeden z moich ulubionych odcieni
CATRICE ULTIMATE COLOUR 130 FROZEN ROSE- typowy mocny róż. wygląda dość ładnie, jednak nie nawilża ust, a powinien. Dlatego warto posmarować je pierw pomadką
MANHATtAN 57D- cudo wśród szminek! Kolor jest intensywny, nawilża, trzyma się długo i cena też nie jest najgorsza! W kolekcji Manhattan znajdziecie wiele pięknych i modnych odcieni. Także pomarańcze!
KATE MOSS FOR RIMMEL- postanowiłam ją przetestować. Wybrałam odcień 05. Jest to ciemny róż i jest niesamowita. Już jednym pociągnięciem mamy kolor na bardzo długo! Nawet picie nie jest jej straszne. Polecam wszystkim, którzy szukają długotrwałej szminki
ZESTAW RÓŻY DO POLICZKÓW- zakupiłam je dość dawno na allegro (można samemu stworzyć paletkę) i jestem z nich zadowolona! Nie były dość drogie i jak widać są bardzo wydajne
w mojej kolekcji kosmetyków nie mogło zabraknąć słynnego CARMEXU!
Niektóre znam, inne nie, ale fajnie, że o nich napisałaś, zawsze warto spróbować :)
ReplyDeleteA ja znowu za podkładami nie przepadam. Stawiam na błyszczyk i tusz. Tego jak dla mnie nigdy nie może zabraknąć :)
ReplyDeleteTrzeba jednak przyznać, że kolekcja jest całkiem imponująca.
carmex! kocham, chociaż wolę wiśniowy. a przez Ciebie mam ochotę na wycieczkę do rossmanna. Zapraszam na giveaway do mnie, jeśli masz ochotę :)
ReplyDeletecarmex, chyba go w końcu kupię ;)
ReplyDeletep.s. bardzo interesujący blog, pozdrawiam, obserwuję ;)
Fantastyczne kosmetyki :)) Nowy numer White Weasel zapraszam :)
ReplyDeleteczeeeeeesc pamietasz mnie ? ;d
ReplyDeletew ogole musze sproboeac tego podkladu z avonu dużo jest odcieni ? boje sie ze znowu jakis zły wybiorę buizak